TWE OCZY 1993 04 26
Twe oczy spoglądają w zachwycie
Podziwiając wiosnę w jej rozkwicie
Rozkoszujesz się w zapachów powodzi
To ona nas swym urokiem uwodzi
Ileż razy się już to powtarzało
Eksplozją zieleni po zimie wybuchało
Ile razy rozpoczynałem sezon ogrodowy
Zapełniający spichlerz zapasów domowy
Ale po raz pierwszy jestem zauroczony
Tobą i wiosną będąc zadziwionym
Wiosna nadchodzi po zimie co roku
A ty raz na zawsze zagościłaś w mym oku
W swej miłości do ciebie zapałałem
Zbyt długo na twe przyzwolenie czekałem
Szukając cię pośród zakamarków świata
Przez swej młodości wszystkie lata
A teraz znów piszę w samotności
W braku uczucia i twej czułości
Ale już za cztery dni
Przy twym boku będę realizował sny
Utulę w ramionach po miesiącu tęsknoty
Będę cię pieścił całował ponawiając zaloty
A ty w szczęściu do mnie przytulona
Uśniesz szczęśliwa i rozpromieniona
I tak w pierwszych dniach majowych
Będziemy się całować pośród woni wesołych
Zakwitły fiołki i tulipany
Wkrótce bez kwiatami zostanie obsypany
Ale cóż tam wiosna pośród swoich woni
Gdy my ku przyszłość pędzimy w szczęścia pogoni
Kocham cię wiosną latem zimą
Wszak tyś jedna mą ukochaną dziewczyną
Jan Józef Łoziński
POEZJE WYSZEPTANE III
BŁĄDZĄC W UNIESIENIACH
Tomik w przygotowaniu do druku
Dziękuję za odwiedziny w mych niskich progach pozdrawiając serdecznie
Jan Józef Łoziński
POEZJE WYSZEPTANE III
BŁĄDZĄC W UNIESIENIACH
Tomik w przygotowaniu do druku
Dziękuję za odwiedziny w mych niskich progach pozdrawiając serdecznie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz