Dziś - jak mawiali starzy mądrzy ludzie - zaczyna się wróżenie jakie będą poszczególne miesiące przyszłego roku.
Trzynasty grudnia jest odpowiednikiem stycznia a dwudziesty czwarty grudzień czyli wigilia odpowiada przyszłorocznemu grudniowi.
Dzisiejszy poranek był mroźny i mglisty ale na szczęście bez porywistych wiatrów.
Około 11 tej przed południem wyszło piękne słońce i do swojego zachodu ogrzało powietrze do + 5 st. c
Więc jest szansa że styczeń będzie ładny i stosunkowo łagodny.
A co będzie dalej z tym pisaniem to dopiero się zobaczy.
Przypomniał mi się jeden z moich bazgrołów o zimie to go wstawiam.
KOLORY ZIMY
1992 – 12 – 26 / 1993 – 01 – 17
Zimowy – mroźny nastał czas ,
Biały – oszroniony , cichy las .
Ciche pola – bez ptasiego śpiewu ,
Kopczaste zaspy – rosnące od mroźnego powiewu .
Lub – odwilż , w czarnej postaci ,
Niknący śnieg z polnej połaci .
Buty grzęznące w błotnej mazi ,
Brak mrozu i śniegu wtedy razi .
Zima kojarzy się z Bożym Narodzeniem ,
Z dźwięcznym kulików dzwonkami dzwonieniem .
Ale także z krakaniem czarnych wron ,
Które szykują Śnieżnej Pani tron .
Także kojarzy się z Twoją osobą ,
Z choinkową gwiazdkową ozdobą .
Ze wspólnie spędzonym Rokiem Nowym ,
Z prezentem od Ciebie – tym książkowym .
Mówią ludzie „ Barbórka po wodzie ,
Z pewnością święta będą po lodzie „.
Barbórkową nocą wzajemnie przytuleni ,
Sylwestrową nocą – w marzeniach zespoleni .
Przez Święta każde przeszło samo ,
Różne pytania nam zadawano .
A były – śnieżne , białe ,
Zapełnione wierszami i listami całe .
Następna zima powinna być wspaniałe ,
Myślę o następnej gdy ta jeszcze spała .
Przecież teraz także jest zima ,
Tylko Ciebie przy mnie nie ma .
Może przed następną się pobierzemy ,
Jako małżeństwo w nią wejdziemy .
Nie ważne czy będzie biała – czy zszarzała ,
Byleby nasza miłość wszelkie mrozy przetrwała.
Gdy żar pocałunków nasze serca rozgrzeje ,
Cóż nam zima ? – Najsroższy mróz wyśmieję !
Niechaj maluje szyby w najpiękniejsze kwiaty ,
Nam nie straszny Dziadek Mróz brodaty .
Ciepłą kołdrą twe ciało okryję ,
Ucałuję usta – piersi – szyję ,
Przytulę w obronie przed chłodem ,
Spróbuję Twe Zycie osłodzić mlekiem i miodem .
Jan Józef Łoziński
Biały – oszroniony , cichy las .
Ciche pola – bez ptasiego śpiewu ,
Kopczaste zaspy – rosnące od mroźnego powiewu .
Lub – odwilż , w czarnej postaci ,
Niknący śnieg z polnej połaci .
Buty grzęznące w błotnej mazi ,
Brak mrozu i śniegu wtedy razi .
Zima kojarzy się z Bożym Narodzeniem ,
Z dźwięcznym kulików dzwonkami dzwonieniem .
Ale także z krakaniem czarnych wron ,
Które szykują Śnieżnej Pani tron .
Także kojarzy się z Twoją osobą ,
Z choinkową gwiazdkową ozdobą .
Ze wspólnie spędzonym Rokiem Nowym ,
Z prezentem od Ciebie – tym książkowym .
Mówią ludzie „ Barbórka po wodzie ,
Z pewnością święta będą po lodzie „.
Barbórkową nocą wzajemnie przytuleni ,
Sylwestrową nocą – w marzeniach zespoleni .
Przez Święta każde przeszło samo ,
Różne pytania nam zadawano .
A były – śnieżne , białe ,
Zapełnione wierszami i listami całe .
Następna zima powinna być wspaniałe ,
Myślę o następnej gdy ta jeszcze spała .
Przecież teraz także jest zima ,
Tylko Ciebie przy mnie nie ma .
Może przed następną się pobierzemy ,
Jako małżeństwo w nią wejdziemy .
Nie ważne czy będzie biała – czy zszarzała ,
Byleby nasza miłość wszelkie mrozy przetrwała.
Gdy żar pocałunków nasze serca rozgrzeje ,
Cóż nam zima ? – Najsroższy mróz wyśmieję !
Niechaj maluje szyby w najpiękniejsze kwiaty ,
Nam nie straszny Dziadek Mróz brodaty .
Ciepłą kołdrą twe ciało okryję ,
Ucałuję usta – piersi – szyję ,
Przytulę w obronie przed chłodem ,
Spróbuję Twe Zycie osłodzić mlekiem i miodem .
Jan Józef Łoziński
A tak wyglądał mój ogródek nie tak dawno temu zanim nie przekopałem go i nie zrobiłem " piktogramów " jak moje ścieżki i klomby określiła jedna ze znajomych na " naszej klasie "
Co z tego wynikło sami w następnych wpisach zobaczycie i ocenicie czy warto było wkładać pracę i pot w zamianę trawnika na łąkę kwiatową.
Nawet warunki są podobne do tej pory roku bo śnieg nie tak dawno pobielił wszystko wokoło ale już od kilku lat znów jesień powróciła i czasami nawet nieco nas dogrzewa swoim nisko zawieszonym na nieboskłonie słoneczkiem.

Pozdrawiam odwiedzających i czytających - miłego weekendu życząc
Ozimek 2013-12-13 i piątek na dokładkę 20:50
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz