Mija pierwszy dzień 2014 roku - oby cały rok był tak udany jak ten pierwszy dzień.
Teraz pozostaje zrobić podsumowanie minionego czaso okresu - ale to zajmie kilka ładnych dni i sporo miejsca na blogu jak wstawię tu trochę zdjęć uwieczniających dokonania i osiągnięcia minionych 365 dni.
Ale wszystko w swoim czasie.
Jeszcze raz życzę serdeczności i spełnienia najskrytszych planów i marzeń.
RÓŻNE RZECZY 1993 – 03 – 06
Różne rzeczy na świecie się dzieją ,
Tu ludzie płaczą – tam znów się śmieją .
Różne są koleje ludzkiego losu ,
Często od pustej misy do pełnego trzosu .
Zawsze był podział na bogatych i biednych ,
Na ludzi dobrego serca - i tych wrednych .
Tylko że i wredota na różne strony się ujawniała ,
Czasami będąc wredną tak naprawdę kochała .
Tak jak Ty – czasami w swej wredności ,
Grzęźniesz – nie ujawniając mi swej miłości .
Lecz Ty nie jesteś wredna – choć trochę złośliwa ,
Kochając na swój sposób – czasami parzysz jak pokrzywa .
Kiedyś niektóre osoby „Żmijką „ Cię nazywały ,
Ale myślę ze teraz twe zęby jadowe jakby powypadały ,
I choć jeszcze w niecałej swej śmiałości ,
Musisz w końcu ulec swej życiowej miłości .
Dlaczego życiowej ? - Dobre pytanie !
Chyba dlatego że wkrótce się stanie ,
A staniesz ze mną na ślubnym kobiercu ,
Wypowiesz magiczne słowo „ TAK „ – które nosisz w sercu .
Może wtedy Twe „ KOCHAM CIĘ ‘ usłyszę .
Z radości w swych ramionach Cię ukołyszę .
Będzie ma dusza się radowała ,
Że wreszcie te „ zakazane ‘ słowa usłyszała .
Nie mam wątpliwości że mnie kochają twoje oczy !
Że Twe serce o mało z piersi nie wyskoczy .
Żeś wreszcie naprawdę się zakochała ,
Namiętnej miłości w swej osobie doznała .
Tyś dłużej po tym świecie się włóczyła ,
Ale też i tyś mnie pierwej zauroczyła .
Choć ze nie jesteś „ TĄ „ sobie wmawiałem ,
To jednak coraz bardziej się w Tobie zadurzałem .
Zobaczysz – szczęście wspólnie znajdziemy ,
Wiele lat upojnych wzajem przeżyjemy .
Będzie z Ciebie dobra żona i matka ,
Bogu dzięki że mnie trafiła się taka gratka .
Kocham Cię będąc pełnym poświęcenia ,
Z twą miłością łączę swe marzenia .
Dla twej miłości wielkie powieści napiszę ,
Bez względu na to czy słowo „ kocham „ kiedykolwiek usłyszę .
Jan Józef Łoziński
Tu ludzie płaczą – tam znów się śmieją .
Różne są koleje ludzkiego losu ,
Często od pustej misy do pełnego trzosu .
Zawsze był podział na bogatych i biednych ,
Na ludzi dobrego serca - i tych wrednych .
Tylko że i wredota na różne strony się ujawniała ,
Czasami będąc wredną tak naprawdę kochała .
Tak jak Ty – czasami w swej wredności ,
Grzęźniesz – nie ujawniając mi swej miłości .
Lecz Ty nie jesteś wredna – choć trochę złośliwa ,
Kochając na swój sposób – czasami parzysz jak pokrzywa .
Kiedyś niektóre osoby „Żmijką „ Cię nazywały ,
Ale myślę ze teraz twe zęby jadowe jakby powypadały ,
I choć jeszcze w niecałej swej śmiałości ,
Musisz w końcu ulec swej życiowej miłości .
Dlaczego życiowej ? - Dobre pytanie !
Chyba dlatego że wkrótce się stanie ,
A staniesz ze mną na ślubnym kobiercu ,
Wypowiesz magiczne słowo „ TAK „ – które nosisz w sercu .
Może wtedy Twe „ KOCHAM CIĘ ‘ usłyszę .
Z radości w swych ramionach Cię ukołyszę .
Będzie ma dusza się radowała ,
Że wreszcie te „ zakazane ‘ słowa usłyszała .
Nie mam wątpliwości że mnie kochają twoje oczy !
Że Twe serce o mało z piersi nie wyskoczy .
Żeś wreszcie naprawdę się zakochała ,
Namiętnej miłości w swej osobie doznała .
Tyś dłużej po tym świecie się włóczyła ,
Ale też i tyś mnie pierwej zauroczyła .
Choć ze nie jesteś „ TĄ „ sobie wmawiałem ,
To jednak coraz bardziej się w Tobie zadurzałem .
Zobaczysz – szczęście wspólnie znajdziemy ,
Wiele lat upojnych wzajem przeżyjemy .
Będzie z Ciebie dobra żona i matka ,
Bogu dzięki że mnie trafiła się taka gratka .
Kocham Cię będąc pełnym poświęcenia ,
Z twą miłością łączę swe marzenia .
Dla twej miłości wielkie powieści napiszę ,
Bez względu na to czy słowo „ kocham „ kiedykolwiek usłyszę .
Jan Józef Łoziński
A to moje kwiatki z drugiego okna - też sezon 2009 W tej chwili dopiero puszczają 1-2 cm listki budząc się po zimowym uśpieniu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz