Prawie trzy lata mijają od ostatniego wpisu tutaj na blogu.
Przyznam że jakoś nie umiałem się zmobilizować do kontynuacji swojej blogowej twórczości ale nastąpiło kilka zmian w moim życiu i rozwój wypadków tak się potoczył że należałoby jednak wytłumaczyć się ze swego milczenia.
Jakoś opuściła mnie VENA twórcza ale po usilnych namowach kilku kobiet o których wspominam w dedykacji zdecydowałem się na oddanie do druku swoich bazgrołów.
Moja córka Joanna sfinansowała całe przedsięwzięcie i na moje 55 urodziny w dniu piątym lipca tego roku tomik POEZJE WYSZEPTANE ujrzał światło dzienne
Kiedy przyszła pierwsza partia z drukarni jakoś śmielej spojrzałem w przyszłość ale ciągle obawiałem się odbioru społecznego.
Ostatecznie zawsze byłem tumanem który nie chciał się nauczyć ortografii choć dziś byłbym człowiekiem chorym na dysortografię
Te kilka pierwszych tomików rozeszło się szybko w większości w postaci podarunków dla najbliższych jak i znajomych oraz kilku bibliotek.
Dwa egzemplarze trafiły do biblioteki w Ozimku
Nie każdego stać na zakup książki czy e-booka ale każdy może pójść do wypożyczalni i jeśli tylko zechce to choćby zajrzeć do środka mojego tomiku i przekonać się czy warto go wypożyczyć czy jedynie odłożyć na półkę Wasz wybór
Kolejne dwa egzemplarze trafiły do Opolskiej Biblioteki na ul. Minorytów
Danusia Gmur wydała mi przed laty kilka egzemplarzy żeby mnie zmotywować do wydania własnego za co jestem jej szczególnie wdzięczny bo pozwoliła mi uwierzyć w siebie.
Przez jej ręce dwa kolejne egzemplarze trafiły do Oleskiej biblioteki
Na zdjęciu w dłoniach dyrektor Haliny Szklany wraz z Danusią Gmur NUTKĄ
W zeszłym tygodniu dwa kolejne egzemplarze trafiły do Głubczyckiej biblioteki
Może ktoś z rodziny czy znajomych zechce tam zajrzeć do moich wypocin sprzed ćwierćwiecza
Ostatecznie tam się urodziłem chodziłem do średniej szkoły a potem pracowałem przez kilka lat
A tak wygląda rękopis z którego w wolnych chwilach przepisuję swoje bazgroły na komputerze żeby po kilku poprawkach czy zmianach oddać do waszych rąk kolejny tomik
A jest tego sporo - sam się dziwię że aż tyle - kto wie może nawet na pięć czy sześć kolejnych wydań
Publikacja ukazała się dzięki wydawnictwu
https://ridero.store/images/w350?bucket=store-raw-data.ridero.store&key=ridero/sku/2018-07/5b3ce7b29d98280700ac7467/rev.2018-09-06T11:06:51.290Z/cover-front.png&format=original
Na tej stronie możecie zamówić wersję internetową jak i drukowaną - wystarczy jedynie zaznaczyć odpowiednie okienko
Miło mi będzie gościć w moich skromnych progach każdego kto znajdzie dla siebie choćby najmniejszy cytat do którego zechce powracać
Pozdrawiam serdecznie miłej lektury jak i popołudnia środowego życząc
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz